Eat the world! Na tropie superfood
Nie spotkałam jeszcze osoby, która nie lubi czekolady. Kochamy ją w każdej postaci, w płynie, w tabliczkach….czekolada ma szereg zalet, dzięki którym służy naszemu zdrowiu, jednocześnie będąc dużym dlań zagrożeniem. Wiemy dobrze, że sprzyja przybieraniu na wadze – za sprawą dużej ilości tłuszczu i cukru; podwyższa też poziom cholesterolu i uzależnia – tak trudno odmówić sobie kolejnej kostki… jeśli chcemy korzystać z jej dobrodziejstwa, nie szkodząc swemu ciału, porzućmy mleczne tabliczki na rzecz surowych ziaren kakaowca, dostępnych już w Polsce.
O ich leczniczym i energetycznym działaniu wiedzieli już starożytni Majowie i Aztekowie; ziarna były pokarmem wojowników i szamanów. Teobromina i kofeina, zawarte w kakaowcu, podnoszą ciśnienie, przyspieszają rytm serca i pobudzają mózg do produkcji neurotransmiterów, dlatego kakao jest doskonałym środkiem stymulującym i psychofizycznym „wzmacniaczem”. Zawarta w ziarnach fenyloetyloamina to neuroaktywna substancja, która wydziela się w mózgu przy zwiększonym wysiłku fizycznym (znany jest wam fenomen „euforii biegacza”? to właśnie sprawka fenyloetyloaminy). Surowe kakao świetnie sprawdzi się więc jako naturalna energetyczna odżywka dla sportowców; przed treningiem czy zawodami. Ziarna kakaowca, które wyjmiemy bezpośrednio ze świeżego owocu (a mieści się ich tam od 20 do 60), będą gorzkie i toksyczne w działaniu, dlatego ziarna już na plantacjach usypuje się w kopce i pozostawia do fermentacji na kilka dni; od sposobu ich przechowywania zależy smak i jakość późniejszych wyrobów. Takie sfermentowane ziarna, znane jako surowe kakao, można kupić w Polsce w sklepach ze zdrową żywnością, a w Ameryce Środkowej – bezpośrednio w wielkich workach na lokalnym targu… Spożywając kakao w takiej nieprzetworzonej wersji, poza zastrzykiem energii zapewnimy sobie sporą dawkę antyoksydantów, magnezu, kwasów Omega-6 Jeśli wybierzemy ziarna palone, będą smakowały lepiej, ale stracą sporo właściwości antyoksydacyjnych, będą więc mniej korzystne dla naszego zdrowia.
Do dziś na ziemiach Majów – dzisiejszego Meksyku, Gwatemali, Karaibów – uprawiana jest najwspanialsza odmiana kakaowca criollo i to stąd pochodzi najsmaczniejsze kakao świata. Zaś owoc kakaowca, po wyjęciu zeń nasion, ma wyjątkowo smakowity i orzeźwiający miąższ – warto spróbować!
Wegański mus czekoladowy to doskonała alternatywa dla słodkich i tłustych deserów. Poza energetyzującym kakao znajdziemy tu szereg witamin: A, C, K, H, witaminę młodości (E) oraz witaminy z grupy B, tak potrzebne wegetarianom. Dostarczy nam też porcję niacyny, służącej naszemu sercu, kwasu pantotenowego, a także fosforu, wapnia i potasu. A jak go zrobić? Potrzebujemy zaledwie kilku minut: dojrzałe, miękkie awokado przekrawamy na pół, wyjmujemy pestkę, a miąższ wydrążamy i blendujemy dokładnie z łyżką ciemnego sproszkowanego kakao, dwiema łyżkami syropu klonowego lub miodu, szczyptą cynamonu i odrobiną naturalnej wanilii. Gotowy mus, puszysty i kremowy, posypujemy pokruszonymi ziarnami surowego kakao. Zastrzyk energii zapewniony - smacznego!