Fenkuł i jego pięć przemian
Wedle prastarej filozofii pięciu przemian fenkuł jest jednym z najzdrowszych dla człowieka warzyw, a to dlatego, że ma działanie równoważące i harmonizujące działanie wewnętrznych narządów. Ma naturę rozgrzewającą, co oznacza że świetnie sprawdzi się w chłodne, wilgotne dni, zwłaszcza u osób z natury wychłodzonych. Medycyna wschodu wskazuje na zbawienne działanie kopru włoskiego dla obciążonego „środka” - a więc śledziony, wątroby i żołądka. Ponadto to aromatyczne, chrupiące warzywo usprawnia system hormonalny przez regulację działania nadnerczy i trzustki, dlatego także w zachodniej medycynie polecany jest przy bolesnych lub nieregularnych miesiączkach. Koper włoski porusza życiodajną energię, często zablokowaną w organach wewnętrznych, i łagodzi podrażniony żołądek przyspieszając trawienie i pobudzając wydzielanie żółci oraz soków trawiennych. Będzie sprzymierzeńcem osób narażonych na stres – obciążone, skurczone organy wewnętrzne to przyczyna wielu chorób cywilizacyjnych; fenkuł rozluźnia to, co spięte, ułatwiając trawienie i przepływ korzystnej energii. W koncepcji energetycznej jest więc doskonałym warzywem na tę porę roku – gdy zjada nas stres, korki na ulicach ciągną się w nieskończoność, kaloryfery wysuszają naszą skórę, a brak słońca sprawia, że tracimy wszelką energię.
Fenkuł jest znakomitym źródłem witaminy C – już jedno surowe warzywo, na przykład zjedzone w pysznej sałatce z grejpfrutem i pestkami dyni, zapewni nam odpowiednią dzienną dawkę kwasu askorbinowego. Nie powinny spożywać go panie w ciąży, za to tuż po niej – jak najbardziej, gdyż wspomaga wytwarzanie mleka, zapobiega wzdęciom i niestrawnościom, a dodatkowo zapobiega częstemu problemowi karmiących mam – osłabieniu i wypadaniu włosów. Koper pobudza nerki do intensywniejszej pracy, dzięki czemu łatwiej oczyszczamy się z toksyn. Podobno starożytni Rzymianie żuli bulwę w trosce o higienę jemy ustnej... Napar działa też znakomicie jako naturalny kosmetyk, można używać go zamiast toniku do twarzy przy tłustej, zanieczyszczonej skórze – napar działa dezynfekująco i oczyszczająco.
Spróbujmy swoich sił w kuchni pięciu przemian – to nie takie trudne. Wystarczy zadbać o kolejność dodawania składników, a energia już sama zadba o nasz organizm. Zacznijmy od klarowanego masła, czyli produktu o energii słodkiej, ziemskiej – gdy rozgrzejemy je na patelni, dodajmy fenkuła pokrojonego wzdłuż na plastry i duśmy chwile pod przykrywką, pozwalając na Przemianę Ziemi. Teraz pora na to, co ostre – szczyptę cynamonu, białego pieprzu, ząbek czosnku, posiekaną szalotkę i znów przykryjmy, by odbyła się przemiana Metalu. Dalej kolej na szczyptę soli i Przemianę Wody. Następnie skropmy potrawę sokiem z limonki lub octem balsamico, by dodać smaku kwaśnego i wzmocnić wątrobę Przemianą Drzewa. Wreszcie na koniec dodamy smak gorzki, rzucając szczyptę suszonego rozmarynu i szałwii. I już, nasz uzdrawiający fenkuł jest gotowy; podajmy go na wzmacniającej kaszy jaglanej ugotowanej z kilkoma grzybami. Nasze zmęczone organizmy będą nam wdzięczne za taką smakowitą pigułkę zdrowia na talerzu.
