Odchudzanie na wiosnę. Krótki przewodnik zanim zaczniemy się odchudzać
W przyrodzie wiosna powoli budzi się do życia, a my często o tej porze roku budzimy się o kilka kilogramów ciężsi. Jest to najczęściej efekt zimowego bezruchu, a także złych nawyków żywieniowych. Przychodzą wówczas myśli: „Trzeba się pozbyć tego nadmiaru z bioder, pośladków, a oponka na brzuchu jest nie do przyjęcia.” Pamiętajmy jednak o rozsądku. Niech pragnienie idealnej sylwetki nie wpłynie na podjęcie nierozsądnych decyzji. Odchudzanie należy przeprowadzać z głową, rozsądnie i powoli. Jaki plan będzie najlepszy?
Dajmy sobie czas
Rozsądne odchudzanie to takie, które zakłada ubytek ok. 0,5 do max 1 kg na tydzień. Dlatego jeśli mamy do zgubienia więcej niż 5kg, a chcemy zdążyć do wakacji, bo nasze bikini czeka w szafie, musimy zacząć z pierwszymi podmuchami wiosny. Dając sobie czas 4 – 5 miesięcy jesteśmy w stanie rozsądnie schudnąć ok. 8 – 12 kg. Ważne jest też to, żeby nasza praca nie poszła na marne. Przy dobrze skomponowanej diecie, opierającej się o piramidę żywienia, indywidualnie dobranej energetyczności planu dietetycznego oraz podjętej aktywności fizycznej efekt jo-jo nam nie straszny.
Zobaczmy jakie mamy możliwości
Większość osób, która odchudza się na własną rękę, a korzysta z różnego rodzaju jadłospisów, które możemy znaleźć w sieci, zapomina, aby dietę dopasować do swojego rytmu życia. Zanim zabierzemy się za odchudzanie, należy odpowiedzieć sobie na kilka bardzo ważnych pytań, które determinują porę i rodzaj spożywanych posiłków w ciągu całego dnia.
- Ile posiłków będę jeść w domu, ile w pracy, a ile na mieście?
- Jak racjonalnie mogę rozłożyć swój plan dnia, aby co 3-4 godziny móc zjeść posiłek?
- Czy w pracy mogę zjeść obiad, który przyniosę z domu?
- Kiedy mogę przygotowywać posiłki obiadowe (po południu, wieczorem na następny dzień)
- Kiedy będę robić zakupy, aby zawsze mieć zdrowe produkty w domu?
- Gdzie będę robił zakupy?
- Może jeśli nie mam czasu na chodzenie do sklepu, warto pomyśleć o zamawianiu dostaw przez internet?
Planujmy z wyprzedzeniem
Prawda na temat skutecznego odchudzania jest taka: „Kto planuje nie błądzi.” A dlaczego? Ponieważ nie jest narażony na pokusy, które czyhają na niego na każdym kroku: w sklepie - na zakupach, w drodze do pracy, w domu – we własnej lodówce. Pamiętajmy, że bardzo często gubi nas wilczy głód, który jest efektem dłuższej przerwy w posiłkach (5 godzin i więcej). Zbyt duże odstępy pomiędzy posiłkami wynikają z faktu, iż w danym momencie nie mamy nic, co by się nadawało do zjedzenia. Spontaniczne decyzje połączone z naszym apetytem skutkują tym, iż kupujemy za dużo oraz nieodpowiednie rzeczy. Dlatego też jeśli zaplanujemy nasze menu na tydzień do przodu, dokładnie będziemy wiedzieli jakich produktów potrzebujemy oraz co na dany dzień powinniśmy mieć kupione. Będziemy też mogli zaplanować czas na przygotowanie posiłków na ciepło. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest przygotowywanie obiadu dzień wcześniej, aby po powrocie z pracy szybko go odgrzać i gotowe!
Mówiąc o odchudzaniu nie sposób nie wspomnieć o aktywności fizycznej. Bez niej bowiem, ani rusz. Owszem można stracić nieco na masie ciała, ale będzie to w równym stopniu tkanka tłuszczowa oraz mięśniowa. Obniżanie się masy mięśniowej znacząco wpływa na nasz metabolizm, a także samopoczucie, ryzyko powstania efektu jojo.
Dlatego też w planie odchudzania trzeba znaleźć miejsca na minimum godzinna aktywność fizyczną dwa razy w tygodniu. Najlepiej, aby były to ćwiczenia typu aerobowe, np. jazda na rowerze, bieg, marszobieg, intensywny taniec itd.