Zimowe jedzenie – czy naprawę w zimie potrzebujemy więcej?
Często jesienno-zimowy apetyt tłumaczymy sobie faktem, iż nasz organizm zbiera zapasy na zimę i potrzebuje więcej… Czy aby na pewno jest to prawda? A może to tylko nasza wymówka, dzięki której bez przeszkód zabieramy się do łasuchowania?
Na co wskazują normy żywieniowe?
Układając jadłospis powinniśmy uwzględnić kilka ważnych danych. Przede wszystkim powinien być dostosowany do potrzeb fizjologicznych ustroju, czyli naszego wieku, płci, aktywności fizycznej, stanu zdrowia oraz rodzaju wykonywanej pracy. Dodatkowo planując swoje menu powinniśmy uwzględnić sezonowość występowania niektórych produktów spożywczych (owoców, warzyw).
W zaleceniach nie ma jednak żadnej wzmianki o tym, że powinniśmy zwiększyć energetyczność naszych posiłków. Normy są ustalone na cały rok takie same – energetyczność, zawartość białka, węglowodanów i tłuszczów nie zmienia się ze względu na aurę za oknem. Dla przykładu – jeśli mamy pracę biurową, uprawiamy dwa razy w tygodniu jakiś sport – to latem i zimą powinniśmy mieć tak samo zbilansowaną dietę (pod względem kalorii, białka, tłuszczy, węglowodanów). Zmieni się ona jedynie jeśli zachorujemy, zmienimy aktywność fizyczną, zmienimy pracę na bardziej/mniej aktywną.
Dlaczego zimą chcemy więcej?
Często nasz apetyt mylnie jest brany za głód. Zimą możemy mieć chrapkę na małe co nieco, ze względu na uczucie zimna, złe rozplanowanie posiłków. Jednakże z tego powodu nie powinniśmy podnosić energetyczności naszych dań, a jedynie zadbać o minimum dwa ciepłe posiłki w ciągu dnia, dodatek rozgrzewających przypraw, odpowiednie nawodnienie ciepłymi płynami. Pamiętać należy również o regularnym dorzucaniu do pieca – 4-5 posiłków w ciągu dnia co 3-4 godziny.
Co warto włączyć do zimowego menu?
- Rozgrzewające przyprawy do owocowo – mlecznych przekąsek: cynamon, kardamon, imbir np. jogurt naturalny z duszonym jabłkiem z cynamonem, kawa zbożowa lub prawdziwa z kardamonem, herbata z miodem i imbirem.
- Aromatyczne przyprawy do dań mięsnych i zup: ziele angielskie, liść laurowy, imbir, kozieradka, pieprz Cayenne, ostra papryka, np. duszona wołowina z cebulą, czosnkiem, zielem angielskim i liściem laurowym, zupa dyniowa z imbirem i pieprzem Cayenne, krupnik z kozieradką, zielem angielskim.
- Warzywa typu: czosnek, cebula.
- W sezonie jesienno – zimowym warto postawić na śniadanie w wersji na ciepło: np. kasza jaglana z owocami i cynamonem zalana jogurtem, mlekiem roślinnym, jajecznica z cebulką i szczypiorkiem, tosty z chleba pełnoziarnistego z czosnkiem i twarożkiem.
Pamiętajmy także, że nic tak nie rozgrzewa jak porządna dawka ćwiczeń lub tańca.